Dziś rano mój termometr wskazywał -22! Nie musiałam na szczęście jeszcze wychodzić z domu, ale niedługo to się zmieni, ponieważ muszę jechać do szkoły po wpisy :(
Ostatnio mam mało czasu na blogowanie, chociaż tak jak już pisałam zaliczenia się skończyły, ale wzięłam się ostro za dopracowanie pracy inżynierskiej i muszę się pochwalić że jeszcze dziś uda mi się ją zakończyć :) No oprócz jednego rysunku, ale to muszę uzgodnić z promotorem...
Zaraz muszę wygrzebać jakiś ciepły sweter i lecieć na autobus, ale póki co pokażę Wam jeszcze moje najnowsze zakupy kosmetyczne:
Używam ich od kilku dni i mogę śmiało powiedzieć, że jestem zadowolona szczególnie z 3 rzeczy, a mianowicie... Numerem jeden okazał się krem do twarzy Clean&Clear super nawilża, skóra nie przetłuszcza się i nie błyszczy jak po większości kremów, bardzo ładnie pachnie, szybko się wchłania, jest idealny pod puder (nie kulkuje się), wygodny w użyciu... itp., itd. Numer dwa to masło do ciała, cudownie pachnie, naprawdę skóra jest po nim nawilżona i to na wiele godzin, na pewno kupię go jeszcze nie raz! Numer 3 to krem do rąk, rzeczywiście regeneruje i skóra dłoni wygląda na zdrowszą, ręce po użyciu nie kleją się, jednak miałam nadzieję, że będzie bardziej nawilżający, ale i tak go polubiłam :) Co do pianki i balsamu do włosów nie mam większych za i przeciw, pianka jak pianka nie zauważyłam aby zwiększała objętość, a balsam? Sama nie wiem może po kilku użyciach zobaczę rezultaty :)
Używałyście, któregoś z tych kosmetyków? Jakie są wasze wrażenia?
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania! :)
Ja używałam tego balsamu do włosów i byłam zadowolona:) Włosy po nim są takie mięciutkie:) Ale,że lubię zmieniać kosmetyki,szczególnie te do włosów,to używam już innej odżywki,która też jest świetna- Gliss Kur czerwony:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pisaniu pracy inżynierskiej!
Moje włosy chyba po niczym nie stają się mięciutkie... Próbowałam już chyba setki specyfików i jeszcze nie trafiłam na taki po którym byłabym naprawdę zadowolona :( Taki już urok moich włosów proste, sztywne jak druty i nie podatne na układanie... Dziękuje i pozdrawiam :)
Usuńkończysz już pracę...ja nawet nie mam jednego zdania napisanego... omg... Eh wpisy, wpisy, masakra:-) Też biegam, na szczęście już koniec prawie:-) A z tych tu to używałam pianki:-) Tak jak napisałaś - pianka jak pianka:-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeszcze w tym miesiącu powinnam się obronić więc już powinnam mieć dopracowaną i wydrukowaną, ale że odkładałam wszystko na ostatnią chwilę to teraz muszę się śpieszyć ;) a Ty pewnie dopiero na czerwiec musisz napisać? Również pozdrawiam i dziękuje za odwiedzenie :)
Usuńnie używałam nic z tego, ale bez kremu do rąk w taki mróz nie wyobrażam sobie życia! pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w zabawie u mnie,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń