Moja przygoda z filcem zaczęła się stosunkowo niedawno, było to latem ubiegłego roku. Zostałam namówiona do tego przez moją siostrę, która widząc jak się nudzę starała się wynaleźć mi jakieś zajęcie. I udało jej się! Zaczęłam wymyślać co mogłabym uszyć i tak zaczęły powstawać małe filciątka, różnokolorowe zawieszki i breloczki.
Tutaj 3 pierwsze wyroby:
A potem były kolejne i kolejne:
To tylko kilka z nich następnym razem pokażę inne :)
ten konik jest przeuroczy!
OdpowiedzUsuń